Ogólne wrażenie - film jest dobry. Momentami się przeciągał, ale w sumie na korzyść. Wsiąka się w jego klimat z minuty na minutę.
Podoba mi się dziwność tego filmu. Końcówka idealnie wyważona, mogła zacząć się od połowy filmu i ciągnąć dalej. Szkoda, że muzyka od Pink Floyd, nie doszła do skutku. Byłoby "kwasowo" :)