Kubrick pomyślał: w kosmosie nie ma głosu, więc pokażemy go prawdziwie. No dobra. Ale trwajacy 10minut przelot kapsuły, w totalnej ciszy, ale oddalajace sie wyrzucone ciało przez kolejne 10 minut w ciszy, albo zbliżająca sie kapsula i rozmowa "hal, dave,hal,dave,hal,dave" oraz takie sceny jak sama koncowka - to cos, co sie da ogladnac tylko po duzej ilosci zioła i to mocnego. film za oryginalny pomysl dostaje 1 punkt ode mnie, lecz reszta, totalna klapa. okropnosc. 2/10. ps odyseja 2010 jest juz calkiem fajnym filmem
To był pierwszy film, zrobiony w tych efektach.
Nie mamy już plastkiowych samolotów, latającymi nad zrobionymi z serii zdjęć lokacjami.
Ludzie w kinach minę mieli o taką " :O "
Zrozumiałbyś, jakbyś oglądał to na dużym ekranie, w tamtych czasach.
No cóż, ale scena z małpami, czy sam pomysł z komputerem-zabójcom to milowy krok
w filmach.
10/10 bo to po prostu arcydzieło