Ten film wyprzedza swoją epokę o lata świetlne, nawet dzisiaj jest wciąż świeży wizualnie. Mimo
tylu lat od premiery nie ma sobie równego w dziedzinie filmów science fiction z naciskiem na
science, bo nie chcemy go mieszać czy porównywać do np. Star Wars które kładą nacisk jednak
na fiction. Jak dla mnie klasyka, z bardziej współczesnych filmów jedynie chyba Contact go
dogania ale i tak mu wiele brakuje.
Ja tam uważam, że Kubrick samemu chyba dotknął takiego monolitu gdy żył w przyszłości i udało mu się przenieść swą wybitność w nasze czasy, przez co tak jak mówisz, film wyprzedza swoją epokę :)
Patrząc na ten film dzisiaj aż nie chce się wierzyć ,że jest to produkcja z lat sześćdziesiątych.
I ta scena z modułami jak dezaktywuje Ala......coś pięknego
Jak dla mnie to tylko 5/10.
Musze przyznać, że wizualnie film faktycznie nadal prezentuje się świetnie. Fabuła też ciekawa.
No ale niestety strasznie się na filmie wynudziłem. Być może pod koniec lat 60. ludziom podobało się oglądanie wizji kosmosu przez kilkanaście minut, ale dla mnie (osoby, która jakoś szczególnie kosmosem się nie interesującej) było to po prostu nudne. Wydaje mi się, że można by było ten film spokojnie skrócić o 30, 40, a może nawet 60 min.
Kilkakrotnie podczas oglądania miałem ochotę film wyłączyć, ale jakoś dotrwałem do napisów:D
Na koniec muszę powiedzieć, że o ile powieść Clarka mnie zachwyciła, to niestety film rozczarowała.
Niestety nie mogę się zgodzić. Film zabija bardzo przeciągniętymi scenami, licznymi momentami gdzie czarny obraz utrzymuje się przez kilkanaście, kilkadziesiąt sekund. Do tego momentami beznadziejna muzyka, psująca zupełnie klimat. Film niestety nie jest ponadczasowy. Oczywiście doceniam fabułę, zdjęcia i scenariusz - szczególnie gdy weźmie się pod uwagę datę produkcji filmu. Mimo, że uważam się za fana sci-fi obejrzałem go dopiero teraz (po raz pierwszy). Wydaje mi się, że to właśnie jest powodem dlaczego w taki sposób odebrałem ten film. Większość z Was, fanów Odyseji, widziało ten film wiele lat temu i przez to efekt odbioru był zupełnie inny.