2001: Odyseja kosmiczna

2001: A Space Odyssey
1968
7,7 144 tys. ocen
7,7 10 1 143515
8,7 70 krytyków
2001: Odyseja kosmiczna
powrót do forum filmu 2001: Odyseja kosmiczna

Nie będę wychwalał filmu tylko dlatego że wszyscy to robią, moim zdaniem film strasznie nudny ze
szczątkową fabuła, która się zaczyna chyba w 55 minucie, serio można zacząć oglądać od tego
momentu. Masa niepotrzebnych scen mowa tu głównie o ujęciach kosmosu i statków
kosmicznych, ciągle się dłuży. Niestety mimo iż lubię Kubricka to ten film mu niestety nie wyszedł.
Oczywiście doceniam odpowiednio dobraną muzykę do scen i przesłane oraz całkiem niezłą wizję
przyszłości dobrze że nie było okienek w stylu dosa ;] 5/10

ocenił(a) film na 9
ElTabasco

Do jakich to niebanalnych
wniosków doszedłeś po obejrzeniu Odysei?

ocenił(a) film na 2
Niedzielny_Filmowiec

nuuuuuudaaaaaaaaaaa aaaaa i zasnalem

ocenił(a) film na 10
ElTabasco

Polecam przeczytać książkę. Nawet jeśli nie znajdziesz czasu na całą pierwsza część wystarczy, jest znakomita. Może przypadnie Ci bardziej do gustu niż film, pod warunkiem oczywiście że lubisz ambitne sf.

ocenił(a) film na 10
widzialemwszystko

Jaką książkę?

ocenił(a) film na 10
Walka_dalej_trwa

Arthur C. Clarke - 2001: Odyseja kosmiczna

ocenił(a) film na 10
Kamileki

Kamileki a tobie jak podobała się książka w stosunku do filmu? Mnie szczerze mówiąc zmiażdżyła totalnie i tak po prawdzie to film tylko ze względu na nią ma u mnie serducho (oczywiście dlatego że w końcu bądź co bądź jest to rozszerzony scenariusz filmu). Bardziej zapadła mi w pamięć chyba tylko "Gra Endera" i to głównie tylko dzięki zakończeniu.

ocenił(a) film na 10
widzialemwszystko

Za kilka dni odpiszę, bo jestem dopiero w trakcie czytania.

ocenił(a) film na 10
widzialemwszystko

Przeczytałem książkę i zgodzę się że jest genialna. Ciekawe jest to, że zarówno podczas seansu jak i podczas czytania powieści odczuwałem podobną atmosferę - tajemniczości, niepewności, ekscytacji. Widać, że Kubrick i Clarke wykonali wspaniałą pracę dzięki której powstały 2 arcydzieła w swojej dziedzinie.

widzialemwszystko

Odpuszczę sobie ogólnie ten typ SF to nei moje klimaty zdecydowanie wolę coś bardziej przyziemnego brudnego i mrocznego w stylu Blade Runnera, Raportu mniejszości czy Dziwne Dni.

ocenił(a) film na 10
ElTabasco

Jeżeli lubisz taki klimat sf to polecam Ukryty Wymiar (jeśli oczywiście nie oglądałeś) bardzo dobry:)

ocenił(a) film na 6
widzialemwszystko

Co ty mu polecasz? Przecież Ukryty wymiar to gniot absolutny

ocenił(a) film na 9
ApolloCreed_

Kwestia gustu. Owszem, dobry film i warto się zapoznać.

ElTabasco

Film fabularnie niestety bardzo nudny. Właściwie to trudno mi to nazwać filmem fabularnym. Może lepiej jakąś impresją firmową lub demem technologicznym co można było zrobić w 1968. Właściwie tylko pod tym względem mi się podobał. Jakbym wcześniej nie czytał książki to bym nawet nie wiedział o co w tym wszystkim chodzi. Wszystkim za to polecam 4-tomowe wydanie Odysei Kosmicznej Clarka z wydawnictwa Etiuda za 40 zł.

ElTabasco

NIKOGO NIE INTERESUJE TWOJE ZDANIE..
NIE MOW,ZE COS JEST KIEPSKIE,TYLKO DLATEGO ZE CI SIE NIE PODOBA...NAP:MNIE NIE PODOBA SIE BUGATTI VEYRON,ALE NIGDY NIE POWIEM,ZE TO GOWNIANY SAMOCHOD...JAK DLA MNIE TO SIE NIE ZNASZ..ZMYKAJ OBLADAC BLEJDA;)

JANmsciciel

Nikomu nie narzucam swojego zdania według mnie film nudny i słaby, ty możesz mieć oczywiście odmienne zdanie. Co do 'Blejda' to jeszcze gorszy gniot od tego.

ocenił(a) film na 9
ElTabasco

Ignorant filmowy.

Niedzielny_Filmowiec

Napisałem samą prawdę, a to tylko moja osobista opinia. Nie wiem co ten film ma w sobie takiego że jest aż tak wysoko oceniany?

ocenił(a) film na 9
ElTabasco

Pomyśl nad tym, to kino wysokoartystyczne, ten rodzaj kina wymaga myślenia... Nikt za ciebie, tego nie zrobi.

Niedzielny_Filmowiec

ach, ta 'elyta' ;)

ocenił(a) film na 9
echoes222

Nie należę do żadnej elity.

ElTabasco

zgadzam sie, zawiodlem sie totalnie na tym, tak wychwalany 'klasyk gatunku' a tu coz...

ElTabasco

A ja mam do "Odysei" mieszane odczucia. Z jednej strony - genialne, hipnotyczne sekwencje, jak chociażby śmierć HAL-a, wysłanie sygnału radiowego czy początkowe sceny z praszczurami, z drugiej - kto przeczytał książkę, ten wie, że bez lektury końcówka filmu jest całkowicie bezsensowna. Wyglądało to dla mnie trochę tak, jakby Kubrick po prostu wrzucił jakieś fajne kolorowe obrazki na zasadzie "a, ludzie jakoś to tam zinterpretują i uznają za sztukę". W ogóle cała fabuła była dość kaleka, jakby przyklejona na siłę. Gdyby wyciąć te naprawdę dobre sceny, albo zrobić je przeciętnie - film byłby dość żenujący. Więc za co go nagradzać, za fajnie podłożoną muzykę i idealnie zgraną z poczuciem otaczającej kosmicznej pustki ciszę? Za pracę kamery? Za wizję stacji kosmicznej? Bez sensu.

użytkownik usunięty
ElTabasco

Książka Clarke'a nie ma wiele wspólnego z filmem Kubicka.
Widziałeś "Ghost in the Shell"? Co prawda to anime, ale klimatem zbliżone do np. "Blade Runnera".

Widziałem toż to klasyka ;]

ocenił(a) film na 10

Nie przesadzajmy. Coś wspólnego ma.

użytkownik usunięty
Kamileki

Coś tam ma.

ocenił(a) film na 6

No właśnie film ma szczątkową fabułę to wtedy co jest w książce,wszystko jest bardziej rozbudowane?

użytkownik usunięty
aronn

W książce znajdziesz mniej czy bardziej standardowe science fiction.

ocenił(a) film na 6

Czyli co?Niby materiału jest az nadto podobno(grube tomisko)a w filmie fabuły jak na lekarstwo.

użytkownik usunięty
aronn

W filmie masz do czynienia z fabułą epizodyczną, przy czym jest ona raczej środkiem, nie celem filmu.

W książce jest bardziej standardowo. Nie ma wielu niewiadomych. Po prostu czytasz.

ocenił(a) film na 6

Ale wciągające to?

użytkownik usunięty
aronn

Mnie nie wciągnęło. Wielu wciąga.

ocenił(a) film na 10
ElTabasco

Te sceny obrazujące wrzechświat oraz ujęcia kosmosu i statków są własnie najlepsze. I jeszcze ta muzyka. Genialne. Jak ktoś się oglądając je nudzi to powinien raczej oglądać filmy w stylu Iron Man lub Transformers. Dla mnie dwa najlepsze filmy sf to 2001 Kosmiczna Odyseja oraz Łowca Androidów.