Film można by skrócić do godziny a i tak nie stracił by nic z treści, nasłuchałem się pochwał, zachwytów, emocjonalnych recenzji i zasnąłem na nim dwa razy
Zgadzam się. Ciężko skupić się na wydobywaniu treści, gdy ogólna monotonia i nuda przeszkadza... W mojej wersji był nawet kilkuminutowy fragment czarnego ekranu + muzyki - nie mogłem w to uwierzyć, wręcz zastanawiałem się, czy coś jest nie tak z odtwarzaczem...