Dr. Heywood Floyd zgubił się w kosmosie. Po odłączeniu HALA, przedtem jak HAL się zbuntował w trakcie misji, zabił pozostałych członków załogi, padła informacja z TV o odkryciu monolitu liczącego 4 miliony lat nieznanego pochodzenia i przeznaczenia. Ten monolit widziany był w prehistorii, w pierwszym akcie filmu i w środku, kiedy ludzie mieli swoje bazy, wykopaliska w kosmosie. Dr. Heywood Floyd w ostatnim akcie filmu podąża za monolitem, samodzielnie kieruje statkiem, komputer HAL wyłączony bo zdradził, szuka monolitu, po czym gubi się w kosmosie (sekwencja podróży, świateł, muzyki) i mieszka na tej stacji statku. Widzimy, że się zestarzał, normalnie żyje jakby w domu. Monolit mu cały czas siedzi w głowie. Nawet tuż przed śmiercią miewa omamy i chce ten jeden raz dotknąć monolit. A ta dziwna anomalia, w kształcie dziecka w bani w kosmosie to może być właśnie forma nowego życia, o którym też mówiono tv, że odkryto życie poza Ziemią kiedy padała także informacja o monolicie.