Mianowicie chodzi mi o sceny gdy Bowman odbywa podróż poza granicę nieskończoności.
Nie wiem jak określić stan podczas oglądania tych scen, ale "odpłynięcie" to najdelikatniejsze wyrażenie. Kubrick musiał być geniuszem i artystą w jednym.
http://www.youtube.com/watch?v=VNg9l5xWUZQ
Kontemplujcie ze mną,
UWAGA: Uzależnia
W pełni się zgadzam.
Miło, że ktoś na tym forum, tak dla odmiany , czasem wspomni o genialności tego obrazu. A nie tylko bezzasadne ujadanie...
Każdą scenę z Odysei można uznać za wybitną. ;) Największe wrażenie zrobiło na mnie jednak ostatnie 30 minut.
Podzielam ..to jest coś tak genialnego i fascynującego że ciężko to opisać ... osobiście widzę w tym podróż przez granice rzeczywistości do miejsca po za czasem i materią do miejsca ..rzeczywistości nie materialnej o ile wiesz o co mi chodzi ..to podróż przez wyłom w materii ... również widziałem ten film w dzieciństwie i muszę przyznać że mocno na mnie wpłynął rozbudził ciekawość w kwestii poznania natury wszech rzeczy czy raczej tego co znajduję się za marną śmieszna ludzka fizyczną śmiertelnością .. egzystencją.
Świetna sekwencja. Podczas seansu spokojnie można na niej wyjść do kuchni zrobić sobie kanapki i herbatę a później wrócić i znowu oglądać nie tracąc przy tym zupełnie nic z filmu.
naprawdę ?
zostawiłeś ucztę dla wyobraźni dla kanapek z herbatą i radzisz to innym?
Nie. Nie zrobiłem tak, ponieważ kiedy oglądałem pierwszy raz Odyseje nie wiedziałem, że aż tyle ta sekwencja będzie trwała, wiec gapiłem się w ekran jak głupi licząc że to wszystko lada moment minie. Ostatnie 20 minut tego filmu to żenada a szkoda bo wątek z HALLem był rewelacyjny.
Końcówka to nie żenada, ale te 10 minut jak leci i ma fajne wizje mogliby skócić z powodzeniem do 4min. a i tak wydawałoby się to bardzo długo.
4 minuty też za dużo. Myślę że 1 minuta by wystarczyła, to tylko puste, kolorowe bajery
Końcówka też jest kiepska i bełkotliwa, gdzie nagle dostajemy sekwencje migawek w których nie wiadomo o co chodzi.
"4 minuty też za dużo. Myślę że 1 minuta by wystarczyła, to tylko puste, kolorowe bajery"-
Dokładnie!Przeciąganie na maksa aż do rzygnięcia.