Mimo, że niektórzy zarzucają temu filmowi nudę ja się nie nudziłem. Bardzo dobrze budowane napięcie no i przede wszystkim świetne wykonanie tego filmu. Nawet przy dzisiejszej technice ten film wygląda bardzo dobrze a co dopiero 40 lat temu. Trochę nie rozumiem tylko szukania jakichś metafor na siłę. Takim analizowaniem niech się zajmą inni. Dla mnie to był po prostu dobry film SF
Brr, jak mogłem zapomnieć o muzyce!
Ok.
Gdzie, jak gdzie, ale akurat, wszelkiego rodzaju, metafor w "Odysei" nie brakuje, a cały obraz dostarcza wiele możliwości interpretacyjnych.
Wybacz Imperatorze, za tę wołającą o pomstę do nieba, skladnię językową, gorszy dzień.
Nie mam za co wybaczać, swoją drogą jeżeli o odyseje chodzi to również metafory są widoczne w prawie każdej minucie filmu, od początkowych scen z monolitem począwszy. Pozdrawiam.