Pierwsze obejrzenie tego filmu to zamało. Za każdym razem odnajduję w nim coś nowego. Pomimo nieskomplikowanej fabuły można ją odczytywać ciągle w inny sposób (przyszłość sztucznej inteligencji i człowieka, początki cywilizacji człowieka...). Zupełnie odrębna sprawa to zdjęcia. Są poprostu niesamowite. Chociaż film jest już całkiem stary to efekty są naprawdę bez zarzutu. Ciekawa sprawa, że Kubrick uznał, że przyszłość należy do Amerykanów i Rosjan (ani śladu choćby Chińczyków) - jak pokazauje historia chyba odrobinę się przeliczył:)