Zacznijmy dla kogo nie jest ten film. Napewno nie dla osób szukających jakieś mocnej akcji. Film dłuzy się okropnie. Jest masa ujeć nie mających końca, lub ujeć w kompletnej ciszy. Niekiedy coś wydaje jakiś dźwięki, na przykład zaczyna pikać - i to jest naprawde, naprawde irytujące.
Wiem jednak czemu ten film jest klasykiem. Kubrick w tym filmie dosłownie daje w dupe każdemu widzowi. Choć wszystko wyżej wymienione wpływa na klimat, sam film jest po prostu piękny wizualnie, to na dobrą sprawe nie każdy wytrzyma do końca. Można ten film obejrzeć równie dobrze dla relaksu - do tego nadaje sie rewelacyjnie.
Cóż moge powiedzieć, ten film to wyzwanie dla każdego fana kina. Poza tym, gdyby nie "Odyseja Kosmiczna" to nie byłoby ani "Gwiezdnych Wojen" ani "Obcego" ani masy innych podobnych filmów.
A o co chodzi w tm filmie to nawet sam Kubrick nie wiem. Z całym szacunkiem dla Kubricka , ale ten film to przerost formy nad treścią. Wyobrażam sobie jedynie jakie wielkie wrażenie musiał sprawiać w roku jego powstania. Do dziś dobrze wygląda. Jestem naprawdę pod wrażeniem , że w tamtych czasach , bez komputerów, obróbki cyfrowej itp byli w stanie nakręcić takie coś.
Mi sie wydaje, że tu chodziło bardziej o ostrzeżenie co do rozwoju technologii. HAL w końcu zbuntował sie przeciw ludziom uznając sie za doskonałęgo - jeśli chcesz szukać jakieś głebi w tym filmie to, możesz pokrzepić się tym.
Dla mnie ten film to po prostu był policzek w twarz. Ok , film jest przerostem formy nad treścią, ok może byc płytki, ale ile innych klasyków mu zawdzęcza swoje istnienie?
Jeśli masz chwilkę czasu przeczytaj sobie to http://niewinni-czarodzieje.pl/%E2%80%9E2001-odyseja-kosmiczna%E2%80%9D-i-%E2%80 %9Enieodwracalne%E2%80%9D-o-dwoch-niepodobnych-filmach całkiem sensownie napisane. Co do "tu chodziło bardziej o ostrzeżenie co do rozwoju technologii" myślę , że masz rację. Kiedyś nas ta technika zgubi.