Dziś efekty rodem z wygaszacza ekranu Windowsa 95 może i nie zachwycają, ale warto się zastanowić, jakie wrażenie efekty te mogły robić 50 lat temu. Tym bardziej, że wcześniej nikt czegoś równie kreatywnego nie zastosował, a Microsoft zaprojektował takie wygaszacze dopiero niespełna 30 lat później. Nie było wtedy tak rozbudowanych technik renderowania, jak dziś, komputery były w powijakach, wszystko odbywało się ręcznie. Tak samo zdjęcia struktury ziemi, wszystko to efekt oddziaływania na klisze, których autorem jest sam Kubrick. I za to należy się ogromny podziw i szacunek - lata przygotowań, produkcji i postprodukcji. Tysiące zaangażowanych osób i minimalna ingerencja sprzętu komputerowego.
A "lot", o którym wspominasz to metafizyczna podróż świadomości człowieka w czasie i przestrzeni. Nie dało się tego lepiej ukazać. W sumie to do dziś nikt nie ukazał tego lepiej...