Wzięli nas na to ze szkoły i nikt w ogóle nie załapał co się dzieje.. kopia była jakaś słaba, bo tylko światło waliło po oczach.
ostre swiatlo to taki maly fetysz Kubricka, bardzo czesto pojawia sie w jego filmach. kopia byla dobra :)
Fakt jest to dzieło trudno,ale uważam mimo wszystko,że powinno się szkołą pokazywać coś takiego.Rozumiem,że oglądaliście to w sali kinowej? Dla mnie to bybyła wielka atrakcja:D
No bo to nie jest film na który posyła się dzieci ze szkoły. Do tego filmu trzeba nawet nie tyle co dorosnąć co być na niego gotowym. Oczywiście że nie musi się podobać. Jest bardzo specyficznym filmem i można go albo uwielbiać albo nie znosić (jak w przypadku wszystkich wielkich dzieł) i z całą pewnością nie uważam że ktoś kto tego filmu nie lubi jest "gorszy" czy też od razu musi być fanem "supersamca" (czy jak mu tam było)
Tak czy inaczej to nie jest film dla szkół - dla szkół są adaptacje książek czy też filmy o wielkich postaciach (nie oszukujmy się - najczęściej religijnych - i to w sumie jednej religii). One rzadko kiedy się podobają - one mają odbębnić kształtowanie politycznej poprawności w młodziutkich duszach a nie pomagać w kreowaniu wyobraźni i zachęcać do samodzielnego myślenia.