wiekowych...
sorry winnetou, ale to że w filmie nie ma seksu ani scen przemocy nie znaczy to że 10-latek może oglądać ten film! poprostu po 15 minutach dzieciak wyłączy telewizor albo zacznie rzucać popcornem w kolegę - wielu dorosłych nie ma pojęcia o co chodzi w tym filmie (sama się przyznam, że sama nie do końca rozumiem zakończenia ;p)
ps
nie mam nic do dzieciaków,
chodzi mi tylko o stereotypowe zachowanie rodem z piaskownicy
pozdro,
rasowy filmożerca i kinomaniak ;]
Jakiś czas temu ktoś odkopał tu wątek z 2003 roku - nie jest tak źle :-)
Jak wygląda u Ciebie kwestia zakończenia po tych siedmiu latach? Zrodziły się w głowie jakieś nowe przypuszczenia, czy film został porzucony od tamtego czasu? :-)
Nie zgadzam się z Twoim zdaniem stricte ze względu, iż jest ono kłamstwem absolutnym.