Dlaczego większość forumowiczów i forumowianek pisząc o tym filmie albo obawia się oskarżenia o debilizm, albo też oskarża tych, co filmu nie zrozumieli o debilizm? Kubrick sam kiedyś pytany o sens filmu nie potrafił podać konkretnej odpowiedzi. Nie wolno, drodzy zboczeńcy filmowi, oskarżać kogoś, kto nie rozumie i zadaje pytanie. Nie wolno też rzucać przekleństw na coś, czegosię nie rozumie, moi drodzy wielbiciele obmacywania chichoczących panienek w kinie. Wesołych Świąt i daj Boże za rok doczekali!!!