2001: Odyseja kosmiczna

2001: A Space Odyssey
1968
7,7 144 tys. ocen
7,7 10 1 143503
8,7 70 krytyków
2001: Odyseja kosmiczna
powrót do forum filmu 2001: Odyseja kosmiczna

z prozy statycznej prozy dynamicznej fragment ti ta ta:

pytał mnie ktoś ostatnio, dlaczego czułem się oszukany Odyseją Kosmiczną, a jak jakaśtam aktorka ruszy ręką, nogą, to mi się podoba.
ano właśnie. zobaczyłem przed kinem murzynki na fotosach, już tam ruszały ręką, nogą. film senegalski. wszedłem. bardzo dobry. a jakie miny.

na Odysei Kosmicznej sztuczne małpoludy też robią miny. to i tak z tego najlepsze. ale potem wszysto to wydęte, wybalonowane. rakieta rzeczywiście wygląda jak mebel z epoki balonów. płynie przez kosmos na falach straussa Nad Modrym Dunajem. straussem też bym się wzruszył, gdybym go usłyszał po końcu świata. ale końca świata nie było.

więc tam w rakiecie do taktu walca straussa wbalansowuje się nieważkim krokiem stewardesa z uśmiechem podejrzanej kokietki po to, żeby złapać pętający się bez przyciągania ołówek śpiącego inżyniera z księżyca. to tyle. więcej rewii nie ma. jest heca z sarkofagami, bunt komputera. i tyle. wolę takie rzeczy czytać. wydaje mi się, że podejrzana literatura mniej wymaga wysiłku niż podejrzany film. mniej zamachu zbiorowego.

chociaż przy czymś udanym film się opłaca lepiej, mniej czasu zajmuje.

nie wymyśli się innego dramatu niż ludzki. każda sytuacja musi się rozwiązać w psychice. fantazja bez tego nijaczeje. człowiek w kosmosie czy na kanapie w wołominie ma tę samą skalę wyobraźni i uczuć.