Na arce byli przedstawiciele rządów USA, Niemiec, Francji, Kanady, Hiszpanii, Rosji... Ale nas oczywiście, jak na każdym szczycie, nie. Pewnie znowu pokłócili się o samolot. ;)
a co tam mieliby się przejmować takim narodem jak Polska ;) zauważyli pewno, że to tylko 38 milionów, to kto by się przejął naszą stratą ;p
albo mam lepsze wyjaśnienie: w ogóle nie wiedzieli o naszym istnieniu, czego prawdopodobne wciąż jest, że co trzeci Amerykanin do dziś tego nie wie.
"albo mam lepsze wyjaśnienie: w ogóle nie wiedzieli o naszym istnieniu, czego prawdopodobne wciąż jest, że co trzeci Amerykanin do dziś tego nie wie."
Mwahahah!
Hahahah!
Haha...
...kurde, racja...
Taaaa, pamiętam jak tydzień przed był niezły ubaw z czytaniem tego bądź co bądź. wesołego tematu...
pewnie w ogóle nie będzie wiedział jak do nas trafić będzie skubaniec szukał polski a my jeszcze więksi skubańcy weźmiemy nogi za pas i przeniesiemy się w kosmos XD
Polska nie należy do grupy G8, to chyba wyjaśnia brak naszego kraju na arkach budowanych przez członków tej właśnie grupy... (było to na początku filmu) ;)
Polska nie należy do grupy G8, to chyba wyjaśnia brak naszego kraju na arkach budowanych przez członków tej właśnie grupy... (było to na początku filmu) ;)
no to czas na G9;) hehe, a tak poza tym film zrobiony ładnie mimo że komputerowo;) ale jakoś mnie do siebie nie przekonał. Totalnie przeamerykanizowany do granic możliwości;] co odpycha bardzo. Zrobiony maksymalnie sztampowo we wszystkich wątkach. Mimo, że uwielbiam kino sci-fi i efekty specjalne to i tak sądze, że film nie może być jednym wielkim efektem specjalnym bo to już gruba przesada.
może i jest to gruba przesada, ale jak mieli inaczej pokazać tą całą katastrofę niż za pomocą tych, nawet nie wiem jak je nazwać... przerysowanych (?), przesadzonych(?) efektów? przecież na potrzeby filmu nie zalaliby Tybetu, ani nie wywołali tych wszystkich trzęsień ziemi ;)
Przerysowane efekty można było zobaczyć według mnie w trakcie ucieczki limuzyną z L.A. Zepchnięcie Prosche do przepaści, oblanie limuzyny ekskrementami, przelecenie samolotem pomiędzy walącymi się wieżowcami... To film katastroficzny czy komedia slapstickowa? Dobrze, że nie było przynajmniej numeru ze zniszczeniem szyby niesionej przez dwóch gości.
Teraz się wszyscy śmiejemy. Ale parę lat temu jak ten film wchodził do kin i go oglądaliśmy to każdy z nas się modlił żeby te sceny się nigdy nie wydarzyły...
A po co mają się przejmować krajem który leży obok domu św. Mikołaja i w którym żyją smoki.
http://patrz.pl/zdjecia/mapa-swiata-wedlug-amerykanow