..., czyli komedia (?) romantyczna, która nie wystaje poza twardy szablon innych komedii romantycznych czyli: jest płaska, maksymalnie przewidywalna, smakuje jak kilkunastokrotnie odgrzewany kotlet - jednym słowem ZERO, NULL NOTHING oryginalności... Taki sam dokładnie scenariusz widziałem w wielu komediach romantycznych. Lepiej swojej kobiecie kupić jakiegoś żółto-czerwonego chabazia i iść na spacer, niż do kina na ten film.
ale chyba takie powinny byc komedie romantyczne? lekkie i szablonowe? może i nie było nic oryginalnego, ale a obejrzanych przeze mnie komedii romantycznych (polskich i zagranicnych) to ta była najlepsza :P