A mnie najbardziej brakowało klimatu z pierwszej części. Pokryta śniegiem miasto na dalekiej północy i ta ciągła ciemność. Podkręcało klimat filmu bardzo. W dwójce tego raz że nie ma a dwa że faktycznie przewidywalne do bólu

Zgadza się napięcie jest w tym filmie, ale scenariusz do śmieci. Najpierw główna bohaterka nie ma odwagi by walczyć z wampirami, następnie z nimi walczy pokonuję królową wampirów, by na koniec wskrzesić swojego męża własną krwią, a on w podziękowaniu wgryza się jej w szyję i zamienia ją w wampira bez jej reakcji - czyli masło maślane. Ktoś kto pisał scenariusz był w tym czasie mocno naćpany.

Scenarzysta przedawkował prozak. Ponoć w Stanach to norma ;)

mimo to nie musiałeś skracać całego scenariusza!! może ktoś miał jednak ochotę jeszcze obejrzeć ten film?!

to się najpierw ogląda a potem tu wchodzi

coś w tym jest, powinien być [spoiler], inna kwestia, że dzięki temu dowiedziałem się zakończenia filmu, końcówka z królową była tak debilna, że odpuściłem sobie resztę, a tu proszę ;)

Dokładnie po pierwszej części czekałam na kontynuacje, rozczarowałam się to nie ten sam klimat. Zdecydowanie druga część słabsza.