Do połowy nawet niezły. Od momentu ucieczki dziadka ze strychu już gorzej. Fajny pomysł,
niestety zmarnowany. Scenariusz napisany na kolanie. Sporo błędów i niekonsekwencji,
np. jak jedna nieznana nikomu łajza kradnie wszystkie telefony satelitarne, albo skąd prąd i
światło w miasteczku? Strasznie irytuje zachowanie niektórych bohaterów, ale to typowe w
takich filmach. Jak to jest, że pierwszy zmasowany atak wampirów, potworów, kosmitów, itp.
( w zależności od filmu) przeżywają tacy kretyni? Tylko po to, by później zachowywać się jak
idioci i dać się zabić. Wampiry ok - są straszne, ale też mało rozgarnięte. Mając 30 dni nie
potrafiły wyłapać wszystkich ludzi. Osobiście mam słabość do takiego kina, nawet jeżeli jest
tak słabe i lubię Hartnetta, więc daję 5.