Fajny klimat, bardzo ciekawa charakterystyka wampirów. I te dźwięki które z siebie wydobywają za dość przerażające. Ogólnie film oceniam na 8. Jest się czego wystraszyc oglądając samemu w nocy. Polecam
z samym środkiem-troche bez pomyslu,taka dosc typowa sieczka. Ktoś napisał, że to najlepszy film o wampirach. Moim zdaniem najlepszym filmem o wampirach jest i pozostanie "Wywiad z wampirem". Tym niemniej "30 dni mroku" da sie obejrzeć. Przypomina troche "Łowców Wampirów" Carpentera. Zresztą cały układ fabuły "30...
Nie jest straszny ale rzeź w nim przedstswiona jest tak realistycznie, że pare razy się wzdrygnołem. Finał trochę słaby ale całego filmu nie zepsół. Gdyby wampiry istniały to ten film przedstawiłby je chyba najrealistyczniej.
do wykutego w amerykańskim kinie, wizerunku wampira - dżentelmena o wysmakowanych manierach.
W tym filmie otrzymujemy coś zupełnie odmiennego.
Film nie najgorszy mimo głupot robionych przez bohaterów ale ta niedorozwinięta Stella jest cholernie denerwująca.
Do połowy nawet niezły. Od momentu ucieczki dziadka ze strychu już gorzej. Fajny pomysł,
niestety zmarnowany. Scenariusz napisany na kolanie. Sporo błędów i niekonsekwencji,
np. jak jedna nieznana nikomu łajza kradnie wszystkie telefony satelitarne, albo skąd prąd i
światło w miasteczku? Strasznie irytuje...
Najciekawsze maszynki do zabijania pokazane już na samym początku: maszyna w fabryce (czy to elektrownia była może), wielka piła na tym traktorze. Ogólnie masa rzeczy pokazana na początku w taki sposób, że połowa następnych wydarzeń była znana (pokazali inhalator - wiadomo, że go zabraknie; rozmowa gościa ze Stellą...
Świeżo po seansie muszę przyznać, że jak na historyjkę o wampirach całkiem udany film. Obraz krwiopijców oczywiście na plus, szczególnie gdy ma się w pamięci szmiry pokroju Zmierzchu i ich łagodnych,
troskliwych i święcących w świetle słonecznym wampirków :D Nieco zmarnowali potencjał, ale chociaż końcówka była w...
Fajny klimacik i scenografia ale scenariusz przewidywalny i baardzo sztampowy. Mogli chociaż
wyjaśnić skąd wzięły się te wampiry.
Zastanawiają mnie też dwie rzeczy. Pierwsza - nie wierzę że nikt nie miał komórki by wezwać
jakąś pomoc. Rozumiem że zasilanie było odcięte no ale przecież ktoś musiał mieć naładowany...