Niby na więcej niż 4 nie zasługuje. Ale to filmwebowe 4 oznacza "poniżej oczekiwań". Nastawiłem się na gniota, film był minimalnie lepszy, więc 4 dać mu nie powinienem. I bądź tu człowieku mądry.
5/10
Nigdy nie zrozumie ludzi, którzy jeszcze nie widząc filmu nastawiają się, że jest gniotem.....więc po co oglądać gnioty pytam?? Skoro jest pewnie o wiele więcej ciekawszych zajęć niż oglądanie takiego filmu :)
Odpowiedź jest bardzo prosta: żeby dać się bardzo pozytywnie zaskoczyć. Zdarza się to raz na kilkanaście przypadków, ale się zdarza. Dla nich warto.
A jeśli faktycznie okaże się być gniotem, to przynajmniej można uczciwie go ocenić. Nie wystawiam gwiazdek filmom, których nie widziałem, więc skądś te niskie noty muszę brać. Nie mogę przecież mieć wystawionych samych ósemek. :)
Jeszcze jedno pytanie.....bo Twoja argumentacja jest dobra :) Oto i pytanie: Lubisz horrory?? Bo w społeczności filmwebu występują osobnicy, którzy bluzgają na filmy po prostu dla tego, że są horrorami....co mnie bardzo denerwuje :) rozumie, że można nie lubić danego gatunku filmowego ....ale po co go w takim razie oglądać?? Dobra koniec moich wywodów......chory jestem i majacze...:)
Uwielbiam horrory, szczególnie te o wampirach. I tylko z tego powodu nie uważam "30 dni..." za gniota. Bo miał klimat właśnie rasowego horroru o wampirach. Wszystko inne niestety było słabe, zwłaszcza scenariusz i aktorstwo - jakby nie patrzeć, najważniejsze składowe filmu.
Puste frazesy. Słaby scenariusz? Co się kryje za tym GŁĘBOKIM stwierdzeniem? Uzasadnij swój punkt widzenia. Naprawdę jestem ciekaw, jak to zrobisz.
Słabe aktorstwo? Słabe aktorstwo to zobaczysz w HATCHET, remake'ku NOCY ŻYWYCH TRUPÓW, lub w BIG BAD WOLF, żeby trzymać się kręgu horrorów. Ale w TRZYDZIESTU DNIACH??? Poproszę o kilka dowodów, rzuć coś, co przekona mnie, i może innych, któzy czytają Twojego posta, że masz rację.
Wtedy będzie można się odnieść do tego, co napisałeś, bo na razie, wieje pustką...