Bardzo słabiutki film! Nudny, kiepska fabuła, bardzo przewidywalny, wogóle nie straszny. Na dodatek potwory masakrujące wioskę to jakaś kiepska imitacja wampira, z posturą anorektyków. Nie polecam, oglądaliśmy ze znajomymi na domowej "Nocy horrorów" i wszyscy żałujęmy straconego czasu!
3/10
Od siebie dodam, że film aż na siłę laicki... Sam pomysł wizualnego przedstawienia wampirów w ten sposób jest super, ale wręcz idiotyczne unikanie mistycznej/religijnej symboliki z legend pogrzebało go na dobre. Pomyślmy zdrowo rozsądkowo: spotykamy istoty łudząco podobne do wampirów znanych nam z legend i baśni, czy nie wypróbowalibyśmy znaku krzyża, czosnku albo wody święconej? Przecież ci ludzie wiedzieli, z czym mają do czynienia, a przecież urodzili się w cywilizacji anglosaskiej, więc stare podania w tej czy innej formie przyswajali od dzieciństwa...
A ja wam wszystkim przypomnę, że ten film to ekranizacja komiksu. Po drugie obraz wampira współcześnie się zmienia i powinniśmy docenić, że w dobie "Zmierzchów" i "Czystych krwi", ktoś potrafi stworzyć wampira, który nie jest amantem z opery mydlanej.
Dokładnie tak - to ekranizacja komiksu. Miałem okazję go czytać. Dalszą część mam nawet w formie papierowej. Moim zdaniem film jest dobry, ponieważ świeżo przedstawia wampiry i ma klimacik. Mało jest horrorów, które są znośne. Ten mi się podobał.
przewidujacy, nudny i nie straszny....
Tak na prawde smieszlo mnie to jak te tak zwane "wampiry" poruszaly glowami, ustami i oczami....
ciekawy pomysl na zęby, ale mimo wszystko wgryzanie sie w szyje i krecenie glowa w jedna i druga strone juz malo realistyczne....
Moja ocena to 5/10 tylko dlatego, ze podobala mi sie gra glownej bohaterki :)