30 dni mroku

30 Days of Night
2007
6,2 45 tys. ocen
6,2 10 1 44750
5,6 17 krytyków
30 dni mroku
powrót do forum filmu 30 dni mroku

Aby przyrządzić dobrą zupę czasem wystarczy dobrze wymieszać kilka sprawdzonych składników i danie gotowe.
Na takiej zasadzie powstaje też w Hollywood spora część filmów, a „30 dni nocy” nie jest wcale wyjątkiem. Ba, nawet można by było pobawić się w szukaniu podobnych odpowiedników i gwarantuję, że dało by się ich znaleźć dziesiątki od „Sztormu stulecia”, przez „Odwiecznego wroga”, „Od zmierzchu do świtu”, przez pierwszy lepszy film z wampirami, żywymi trupami, czy przeciętnego monster-movie.

To, że film powstał na podstawie komiksu, nie zmienia postaci rzeczy, skoro nie widać tu ni czorta inwencji, a wszystko tu zostało poskładane ze starych i znanych schematów. W dodatku obraz jest przeraźliwie infantylny i niezamierzony komicznie - bohaterowie mając świetną kryjówkę wychodzą na zewnątrz, gdzie grasują potwory, debile poświęcają swe życie, tradycyjnie towarzystwo się posprzecza, odżyją wartości rodzinne. A wszystko to z obowiązkowym, systematycznym, eliminowaniem tych pozostałych przy życiu. Momentami nie da się tego oglądać !!

Wszystko może byłoby zjadliwe, gdyby twórcy ujęli to wszystko w komediową klamrę zaprawiając to odpowiednią dozą ironii i czarnego humoru (jak choćby w „Świcie żywych trupów” Snydera).
Niestety w obrazie Slade’a wszystko jest na serio z grobową wręcz powagą, co wraz z wytartymi kliszami, z których sklejony jest film, jest przysłowiowym gwoździem do trumny.

Taki film karierę zrobił by w latach 70, 80, gdzie podobne obrazy klasy B a’la John Carpenter urastały później w swym gatunku do dzieł kultowych. Dziś takie kino bez pewnych przeobrażeń nie ma zwyczajnie szans.

Dodatkowe dwie gwiazdki za kilka ciekawych ujęć i Fostera, który widać, że ma niezły ubaw ze swej roli.

Moja ocena - 3/10