30 dni mroku

30 Days of Night
2007
6,2 45 tys. ocen
6,2 10 1 44750
5,6 17 krytyków
30 dni mroku
powrót do forum filmu 30 dni mroku

Przede wszystkim na plus można zaliczyć ciekawą fabułę, która nie jest ani przewidywalna, ani wyświechtana, ani bezsensowna. A na tym kryterium odpada większość horrorów. Poza tym film ma dobry klimat ciemności, padającego śniegu, mrozu itp. Kolejną zaletą jest charakteryzacja wampirów. AKtorsko również wypada całkiem nieźle, choć myślałam, że Hartnett będzie słabszy, ale jednak się spisał.
Podsumowując mamy rewelacyjny horror. Niezdecydowanym polecam!

ocenił(a) film na 9
marrengo

Zgadzam się z każdym słowem. Cały film jest szybka akcja, nie nudzi się i ciągle coś straszy. 9/10.

marrengo

Czyli podsumowując - same plusy? Tak, właściwie nie ma w tym filmie rażących błędów. Można polecić :)

hecticpace

Jak dla mnie same plusy, już dawno nie przeżyłam takich emocji na horrorze - autentycznie się bałam :)

marrengo

Ja powiem tak:
Film ma fajny klimat, do tego niezłe efekty dźwiękowe (kilka razy
podskoczyłam w fotelu) i dobra charakteryzacja wampirów, szczególnie ich
przywódcy, którego wygląd przyprawiał mnie o dreszcze.
Ale. (SPOILERY)



Niesamowicie denerwował mnie brak logiki w zachowaniu bohaterów. Biegali
od domu do domu; najpierw znaleźli się na jakimś strychu, gdzie niby
przesiedzieli dwa tygodnie (bez jedzenia, załatwiania podstawowych
potrzeb fizjologicznych? pewnie strasznie śmierdzieli, btw. ^^), by
potem nagle urządzić eskapadę do sklepu po zapasy żywności, których
chyba i tak ze sobą nie zabrali, bo byli zbyt zaaferowani tym, żeby
przedostać się w kolejne "bezpieczne" miejsce.

Poza tym... Jak to jest, że wampiry wyczuwały zapach ludzkiego mięsa,
ale kiedy blondyna ukryła się z dziewczynką pod samochodem, nie byli w
stanie jej zlokalizować?

Wątek miłosny, hm. Baaardzo przewidywalny. Od kiedy poznajemy Stellę i
dowiadujemy się, że rozstała się z Ebenem, a potem widzimy, jak nie
zdążyła na samolot i musi wrócić do miasteczka, by pomóc byłemu
chłopakowi... Te jej maślane oczka na sam jego widok... Tak, w finałowej
scenie Eben MUSIAŁ ją uratować przy okazji poświęcając własne życie, bo
przecież tak naprawdę bardzo się kochali i niepotrzebne im były te
wszystkie spory. Cóż, mimo wszystko to jego spopielenie w promieniach
wschodzącego słońca w jej ramionach jest trochę przygnębiające,
przyznaję, że liczyłam na to, że być może jakoś to wszystko pogodzą i
wszyscy zostaną wesołą rodzinką wampirów :]

I wreszcie... Wampiry. Zabrakło wyjaśnienia, skąd się właściwie wzięły,
a boss tych krwiożerczych stworzeń chociaż straszy wyglądem, to tak
naprawdę nie robił niczego sensownego i ciągle rzucał jakimiś pseudo-
filozoficznymi gadkami po norwesku :P

Generalnie nie jest źle, z mojej strony to 5/10.

ocenił(a) film na 8
sophie_k

Zgoda co do większości Twoich zarzutów. Ewidentne niedoróby, ale w sumie nie przeszkadzały aż tak bardzo w odbiorze całości. Sam z przyjemnością kilka razy podskoczyłem, ot chociażby podczas sceny, gdy łysol z nienacka ładuje się do kuchni przez okno i potem realizatorzy kapitalnie podkreślili jego "brzydotę" reakcją gospodynii - gość pokazał tylko kawałek potylicy zza stołu. Za takie smaczki brawa dla realizotarów. Dodatkowo wybitnie kapitalna scena kręcona z jakiegoś sporego żurawia - chodzi o jazdę kamery nad miasteczkiem podczas rzezi -majstersztyk.

A odnośnie: "Zabrakło wyjaśnienia, skąd się właściwie wzięły"
Pierwsza scena, śnieżna pustka i sylwetka tankowca. Ewidentny środek lokomocji (taki ukłon w stronę Nosferatu Murnaua i Herzoga)

pan_grochul

O... Faktycznie. Teraz skojarzyłam :]


ocenił(a) film na 7
pan_grochul

Odpowiedź na temat pochodzenia wampirów i w ogóle tego jak się to zaczęło wyjaśni nam druga część Mroczne Dni która mam nadzieję jest w realizacji. A jeżeli ktoś się nie może doczekać polecam komiks :)

OgnistyJoe

Super, cieszę się, że jest to w planach, bo faktycznie tego zabrakło. Ale mogę to wybaczyć twórcom, bo skutecznie mnie wystraszyli, aż włosy dęba stawały. Polecam ten film. Moja ocena 9/10.

ocenił(a) film na 9
sophie_k

Film moim zdaniem jest kapitalny. Wszystko jest rzeczą gustu, ale akurat oglądając ten film nic mi nie przeszkadzało. Osadzenie akcji podczas nocy polarnej to jedna z jego największych zalet, tutaj brawa dla twórcy komiksu. Co do przedstawionych wyżej zarzutów to irracjonalne zachowanie ukrywających się można wytłumaczyć tym, że znaleźli się w takiej sytuacji. Nikt z nas w podobnej nie był, przesiedzieli wprawdzie te dwa tygodnie na strychu, w atmosferze osaczenia, po czym już im trochę zaczęło odbijać, przestawali myśleć racjonalnie, bez zapasów żywności nie daliby rady przetrwać, więc wybrali się do sklepu, ale nie przewidzieli, że nie dadzą rady zrealizować tego planu. To skąd wzięły się wampiry tego mi nie brakowało, jak ktoś wspomniał przypłynęły statkiem. Ale brak informacji o korzeniach ich pochodzenia nadaje im takiego mitycznego wymiaru. Wątek miłosny z mojej perspektywy był w porządku. Spójrzmy prawdzie w oczy, wszystko już było gdzieś, kiedyś wcześniej i jest oklepane, dlatego sęk w tym żeby pokazać to w jakiś ciekawy sposób. W tym filmie się to udało i oceniam go wysoko. Oglądając miałem podobne wrażenia jak przy serii "Evil Dead" kiedyś, a to dla mnie duży plus. Nie należę do osób, które boją się na horrorach, przeszło mi to w dzieciństwie :) Dlatego patrzę na film pod kątem tego czy jest fajny czy nie, a ten zdecydowanie taki jest.

ocenił(a) film na 7
sophie_k

Masz rację. Powinni zdecydowanie wyjaśnij skąd się wzięły te stwory. Ale ich wygląd był spoko. Najstraszniejsze wg mnie były ich oczy. Były bardzo skośne (oprócz u bossa), bardziej niż u chińczyków. Strasznie u nich to wyglądało.

ocenił(a) film na 8
marrengo

mnie osobiście raził troszkę montaż, jedna scena pełna dramaturgii i nagle szybki przeskok w drugą gdzie jest cisza i wszyscy spokojni.. w TDK też mi to przeszkadzało, ale to dlatego, że odnośnie horrorów, w moich oczach, REC ustawił wysoko poprzeczkę, jeśli chodzi o sam montaż, choć nie tylko...
fabularnie jest solidny, dobra kreacja pary szeryfów i zajebisty Ben Foster ;) wielki plus za wampiry oryginalne i przerażające (nie jakieś diamentowe wampiry ze "Zmierzchu", czy romantyczne lalusie), nowatorskie ujęcia i zimowe krajobrazy tworzą autentyczny klimat grozy (niczym z the thing), a to ciężki do wykonania zabieg w tych czasach...
nie jest to dzieło roku, ale naprawdę dobry film, warty obejrzenia...

marrengo

Tak, mnie się również podobał. Przede wszystkim ze względu na ten właśnie klimat lodowatej i ciemnej Alaski. Super, za to duży pozytyw.

bethe1

No bardzo fajnie pomyślane z tą Alaską :) A jak wam się podobał Hartnett? Jak na kinowego amanta wypadł ok w roli policjanta :D

foglio

Hartnett wypadł całkiem nieźle jak na siebie :P Ale ogólnie nieźle zagrali ludzie w tym filmie, zwłaszcza wampiry :)

marrengo

Krótka, ale treściwa recenzja, z którą zupełnie się zgadzam. Film jest bardzo dobry, polecam.

marrengo

Ja też polecam, oczywiście jeśli ktoś jeszcze nie widział. Nie warto przegapić tego filmu teraz, kiedy leci w kinach. Wtedy jest najlepszy efekt :D

użytkownik usunięty
marrengo

Pozostaje się tylko podpisać - wreszcie porządny horror - jak ktoś chce to potrafi nakręcić :)

ocenił(a) film na 10
marrengo

Zgadzam się w 100%. Nareszcie jest horror na którym człowiek nie będzie się nudził i z pewnym dreszczykiem popatrzy na niego !!!

ocenił(a) film na 2
lolaipako

Ciągle daję się nabierać producentom horrorów i kupuję bilet do kina,a tam kicha.To bardzo słaby film 2/10.Liczyłem tak bardzo na tę Alaskę w scenariuszu jako arenę do popisu wyobraźni twórców ,ale oni chyba pomarzli.Gorzej,że pomyśleli(sic!),iż widz zmarzł podobnie jak oni.
Odległość między ,,30 dni mroku" a powiedzmy ,,Thing"(skojarzenie klimatyczne) taka jak stąd na Alaskę.Przykro!!!

ocenił(a) film na 9
esforty

Świetny film ma klimat 1 z lepszych o wampirach 8/10

ocenił(a) film na 8
marrengo

No wreszcie porządny horror! Za wyjątkiem końcówki, wszystko wypas. Choć z drugiej strony nic nadzwyczajnego.

ocenił(a) film na 5
marrengo

co było nieprzewidywalnego w fabule? Nielogiczne zachowania garstki ocalałych na strychu? ;)

tyraelx_2

Film wg mnie był poniżej średniej. Ale może dlatego, że horror to gatunek, który niezbyt do mnie przemawia.

Dla mnie najbardziej absurdalne było to, że tylko Billy po miesiacy nie golenia się wyglądał realistycznie :P Reszta jak z reklamy Gilette :P Ale to mały szczegół dla czepialskich ;)

użytkownik usunięty
marrengo

Moj ostatni film o wampirach to Zew Krwi i po wyjsciu skina stwierdzilem ze juz chyba nigdy wiecej nie bede ogladal tego typow filmow, bo w sumie chyba wyczerpano wszystkie mozliwe pomysly i realizacje. Cale szczescie skusilem sie jeszcze raz na ten temat. Jestem naprawde bardzo milo zaskoczony. Atmosfera calkowitej izolacji od swiata, niepewnosc tego co za chwile sie wydazy, same kreacje wampirow, poczucie ze znikad nie bedzie pomocy, no i niecodzienna jak na usa movie koncowka - naprawde swietne.

Spoiler :

Zauwazylem jedna rzecz, pod koniec w niszczarce (chyba?) ginie ten przypakowany lysy wampir, ale pare minut pozniej podczas kulminacyjnej walki widzimy go w gronie innych wampirow. Chyba cos przeoczyli ;)

Ogolnie -> POLECAM :)