Pozwolę sobie się nie zgodzić z Twoimi słowami.

Wiadomo, że o grze aktorskiej każdy będzie miał własne zdanie według własnych wyobrażeń, więc nie ma za bardzo jak dyskutować o niej. mmoim zdaniem była jednak zadowalająca - mnie aktorzy przekonali.

Natomiast nie zgodzę się zupełnie w kwestii scenografii. Była taka surowa, tak oszczędna, że samo miasteczko dzięki niej wyglądało lekko nierealnie przy całkowitym jednak zachowaniu tej rzeczywistości. Wyglądała zarazem jak mała mieścina, jak i taka sterylna makieta. To mi się spodobało.

Nie rozumiem też zarzutu wobec efektów specjalnych. Moim zdaniem prezentowały poziom wyższy od tych z telewizyjnych produkcji, co już o ich klasie jakoś świadczy. Poza tym jedyną sceną, która moim zdaniem wyglądała sztucznie, był ostateczny cios bohatera (uniknijmy przy tym spoilerów). Zresztą on akurat do całej historii nie pasował kompletnie.

Nowe spojrzenie zaś jest dość kontrowersyjne. Jedne cechy wampirów przejawiają się w tych stworach, inne nie. Ja bym jednak podążył za filmem, w którym tylko raz pojawia się sugestia o wampirach i zostaje zaraz wyśmiana. Ciekawe stwory wampiropodobne. :)