Eva Green ukradła ten film.
Druga część nie jest wg mnie lepsza od jedynki, ale postać Artemizji jest przeboska. Z jednej strony
było mi jej żal, a z drugiej... świetna, twarda kobieta. I te jej stroje <3
Tak to prawda musiała zabijać swoich radków którzy zrobili jej wielką krzywdę i z nienawiści zdradziła Grecję,Była dobrym dowódcą i zasłużyła na szacunek :) Urodzona wojowniczka z ogromnym talentem szkoda tylko,że nie w służbie Grecji :( :P
Prawda. Szczerze mówiąc, w pewnym momencie dopingowałam bardziej jej niż Temistoklesowi.
Trochę blado wypadł przy jej charyzmie. Nawet postac Xerxesa była gdzieś z tyłu.