Zawsze chcialam obejrzec 300 i w koncu trafilam na niego ostatnio w samolocie. Pomimo poswiecenia pelnej uwagi i cierpliwego czekania nie uslyszalam slynnego “This is Sparta!!!” ani nie widzialam Gerarda Butlera poza doslownie jedna paru-sekundowa scena. Czytalam opisy 300 i kazdy zachwycal sie Butlerem i jego rola, a ja myslalam ze ludzie po prostu smieszkuja sobie w komentarzach.
Wlasnie sie dowiedzialam, ze to byl po prostu inny film.