Tak tak, nie inaczej, dla kogoś kto szuka głębszego sensu i fabuły, polecam przemyśleć sprawę jeszcze raz i
ewentualnie ominąć tą pozycję, a nie wypisywać jakieś dyrdymały, natomiast dla wielbicieli akcji (zgoda nie skażonej
myślą) na prawdę niecałe dwie godziny dobrej zabawy. Polecam jednym słowem.
Warto pójść na ten film dla roli Artemizji, a sceny walk to mistrzostwo...w kwestii fabuły masz NAPRAWDĘ (=.=) rację i dobrze to ująłeś - NIESKAŻONA myślą ;)
Rola Evy Green była tą, dla której miałam ochotę wyjść z kina. Jeden wyraz twarzy przez cały film (okropny do tego), aktorsko też średnio. Jak padła kwestia, że jej umiejętności dowódcze przebijała tylko jej uroda, to myślałam, że padnę ze śmiechu. Dla wielbicieli akcji? Dla wielbicieli akcji jest część pierwsza. Drugą polecam takim, co lubią lejącą się krew i sceny rodem z porno.
W pełni popieram. Nie wiem jak wymagać fabuły od filmu opartego na komiksie, który oparty jest na historii. Oczywistym było, że Grecy nie przegrają więc nie wiem kto wymagał od "300" jakichkolwiek zwrotów akcji. Ba, uważam, iż te co były pokazane są warte uwagi. No i w dodatku seksapil Artemizji... A walki były genialne. Niektórzy narzekają też na rolę królowej Gorgo. Mi się tam ona bardzo podobała. W końcu żona Leonidasa (level ?? Boss) powinna umieć kogoś usiekać. W dodatku nie byłoby to jakoś bardzo oderwane od rzeczywistości... Spartańskie kobiety ćwiczyły również ciężko co mężczyźni (źródło - ateńskie dramaty i satyry na temat Sparty). Chociaż nie walczyły w bitwach to można na to przymknąć oko :D.
By the way - też uważacie, że będzie trzecia część? Armia Kserksesa z mumakilami... znaczy się słoniami była dość niedaleko.