ciężko się ogląda, taki film o niczym. Główny bohater ma teksty jak drętwe jak z filmów klasy B i to
tych słabych. Nie mówiąc o całej fabule, która jakoś nie trzyma się kupy, tak jakby oglądało się film
posklejany na szybko.
Nie polecam, nawet jako "odmóżdżacza".
Dzisiaj ogladnalem i mam podobne zdanie.
Jedynie Eva zagrala naprawde fajnie. Reszta niestety mizernie, a efekty widziane juz nawet w serialach(Spartacus) nie moga byc jedyna rozrywka przez 90 minut.
Eva zagrała fajnie, ale samą jej postać też cholernie spłycono. Głównodowodzący sił morskich a popełnia kardynalne błędy bawiąc się w kotka i myszkę i narzeka, że ma słabych dowódców. Przy takiej armii to z Temistoklesa strzępy powinny zostać. Wojna morska to nie jest blokada przesmyku przez 300 Leonidasa.