Scena jazdy na koniu na plonacym i rozpadający sie statku mnie rozwalila :D Naprawdę mogli sobie
darować tego konia i jeszcze to jak przebiegał prze te olbrzymie płomienie jak gdyby nigdy nic... Film
ogolnie spoko, ale niektóre sceny mnie smieszyly, choć nie powinny, chociażby właśnie ta z tym
koniem...
Słyszałeś kiedykolwiek coś takiego jak dyskusja? Wymiana argumentów? Poszerzenie własnych horyzontów poprzez interakcję, rozmowę z kimś, kto ma inne poglądy, opinie i spojrzenie na różne zagadnienia?
Czyli jednym słowem wg ciebie użytkownicy filmwebu mogą pisać swoje opinie i odpisywać tylko na te zgodne z własnymi, a jak widzą opinię inną niż ich, to mają przeczytać i iść dalej? Dlaczego odmawiasz innym prawa do polemiki?
"Ale po co w ogóle napisała tego posta" hasło roku :D
Jesli prowokuje w poscie, ktory na pewno nie jest spokojny to z pewnoscia trzeba zadac sobie pytanie: po co go pisala. Zegnam
Wuraznie chyba napisale,m, prawda? Uszan uj ze sie jej ten kon nie podoba, nie wazna jest konwencja do cholery ten kon jej sie nie podoba? Tak trudno to zrozumiec? Widac moja ocena byla prawidlowa.Zegnam
Przeczytacie jakikolwiek wywiad z aktorami czy reżyserem. Film nie jest zrobiony jak 300 95% komiks + wlasne uzupełnienia. Nie kierowali sie komixem notabene "Xerxes" ma być o Xerxesie a nie o Temistoklesie i Artemizji. Mogli sie wspomagać komiksem którego jeszcze nie ma ale nie piszcie że sceny jak np z koniem to z komiksu są.
Zawsze znajdą się jacyś którym coś nie pasuje w filmie, nie będę się wzorował na opiniach innych ,osobiście byłem w imaxie bo to jedyne kino które oddaje całą pikanterię jeżeli chodzi o film. Dla mnie bomba oto chodzi ,to nie jest film na faktach więc reżyser pokazał to co najlepsze czyli efekty i konkret akcja po prostu trzeba lubić taką tematykę