...i w tym momencie stwierdziłem: "co ja paczę"...
Ja się zastanawiam skąd tak wysoka ocena tej produkcji.
To był jeden z niewielu momentów które przykuły moją uwagę ;).
A filmu ogólnie nie polecam. Nie moja bajka, z naciskiem na słowo bajka.
nie obrażajmy bajek :), ten film to zwyczajny chłam dla bezmózgich małolatów, którzy podniecają na widok 3D lub kawałka cycka
tak bym odbiorców nie nazywał, bo wszyscy komentujący to oglądali ;) ale zgodzę się, są pewne niedociągnięcia i rozciągnięcia... ;)
nie chciałem nikogo urazić, w końcu ja też oglądałem ten film i to do samego końca. Mam jednak wrażenie, że twórcy filmów starają się ogłupić społeczeństwo produkując takie miernoty. Zamiast na fabułę stawiają na efekty specjalne, a młody człowiek, który nie doświadczył dobrego kina nie ma świadomości, że może być lepiej. Przyzwyczajony do kina takiego poziomu nie będzie zainteresowany starszymi filmami bez wybujałych efektów. Coraz częściej spotyka się komentarze oceniające film jedynie ze względu na efekty specjalne.
Ten film mnoży przerysowane głupoty, ale to samo było w sumie z poprzednią częścią. Tyle że pierwsza część miała efekt świeżości, lepszy klimat i ogólnie wykonanie.
Z jednej strony, coś troszkę ciągnie żeby obejrzeć sobie tą wizualną opowiastkę o dzielnych wojownikach, na których czeka chwała. Z drugiej strony stopień przerysowania zakrawa momentami o kpinę. To mega-hulnięcie z kilkunastometrowej skały, ale i tak szarża na koniu w bitwie morskiej rządzi po prostu. Jak zobaczyłem na tej skarpie słonie..przez myśl przeszło mi...szarża na słoniach w bitwie morskiej ;) To było by coś, ale po twórcach tego filmy wszystkiego można się spodziewać.