- Nie znoszę 3D ,a wytryskującą krew zrobiono właśnie pod ten efekt (Jak w "Walking Dead").
- Scena z koniem przyprawiła mnie mdłości.
- Brak w nowych scenach Gerarda Butlera ,a miałem małą nadzieję.
- Mało wzniosłości ,a ścieżka dźwiękowa bez testosteronu.
+ Eva Green: dobra i charakterystyczna postać.