Jakby ktoś chciał poznać kulisy tej produkcji od strony operatora, to polecam nowy numer miesięcznika KINO. W skrócie: wszystko działo się "na wariackich papierach" facet został wybrany na miesiąc przed tym nim zdjęcia ruszyły. Jak podkreślał, zawsze brał udział w ważnych decyzjach odnosnie produkcji. Tutaj trafił jak wszystko było już ugadane. To tak między innymi.
Ten film niczym mnie nie zachęcił. Dlaczego? Bo to kolejny tani brytyjski film historyczny opowiadający o ważnej polskiej sprawie z polskim aktorem w tym roku.