Byłam wczoraj w kinie (Poznań) na tej produkcji i powiem jedno. Film jest bardzo dobry. Nie mam się do czego przyczepić. Dlaczego? Bo nawet jeśli wystąpiły jakieś niedociągnięcia, to nie byly one rażące. A jeśli ktoś chce się przyczepić, to się przyczepi z czystej przekory. Tylko proszę pamiętać, że niestety znaczna część społeczeństwa nie ma zielonego pojęcia czym był Dywizjon 303 i jaka jest jego historia, więc taki film to dobra i treściwa lekcja. Pozdrawiam maruderów