O ile pierwszy film się jeszcze jakoś bronił to druga część to totalna porażka. Przez pierwsze 50 minut nic kompletnie się nie dzieje, zero fabuły. Ot spacer, jazda autem, spacer, jazda, obiadek, bzykanko. Porażka! Gdy już coś tam się zaczyna dziać to poziom żenady wcale się nie zmniejsza, a finałowa scena strzelaniny rozwala na łopatki. Drewno totalne i dno dna. Jedyny (!) plus tego filmu to Magdalena Lamparska.