Nic podniecającego, absolutnie zero chemii i iskry w scenach namiętności - ot "powykrzywiane twarze" w ekstazie bez kontekstu i emocji. Przez pierwsze 50 min jest 5 min dialogu. Ani to pornos, ani film w erotyczny. Męczący teledysk z ładnymi widoczkami bez fajnej muzyki.
Co było dla mnie osobiście najgorsze i najbardziej męczące to dwie puste, wulgarne panny z kasą, które "ku*wią" co drugie słowo. Jak ktoś taki może w ogóle być atrakcyjny? Taka kobieta to dno z torebką Gucci.
Trochę nie wiem czemu Magda Lamparska - poza pieniędzmi - wzięła w tym udział. Szkoda, lubię ją i myślałam, że ambitniejsza.
Obejrzałam, ale odradzam komu życie miłe. Zrobią na tym kasę, bo ciekawość ludzi jednak zwycięża. Podsumowując smutne i osłabiające 2h.