PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=874354}
2,1 29 tys. ocen
2,1 10 1 28702
1,1 35 krytyków
365 dni: Ten dzień
powrót do forum filmu 365 dni: Ten dzień

Kiedy wszyscy komentują jakie to złe, ja się zastanawiam dlaczego coś tak złego w ogóle powstało? Jest podaż jest popyt. Pseudo powieści o porno treści, porno influencereki świecące nagością (ale będziemy to nazywać zdjęciami artystycznymi a panie z gołym przyrodzeniem to zaś fotomodelki), porno filmy, seriale nazywane erotycznymi...zapotrzebowanie jak widać jest ogromne, to się klika, to się sprzedaje, to dla wielu jedyna wartość. W tym filmie nie ma erotyzmu, jest przaśne "dymanko" co dwie minuty. Shańbić można się na wiele sposobów, moją hańbą jest fakt że włączyłam to "coś" czego nie potrafię sklasyfikować. Życie jest zbyt krótkie żeby oglądać tak złe produkcje, jeśli się wahasz, to proszę dla własnego dobra NIE OGLĄDAJ TEGO!!! Dla mnie już za późno ale Ty możesz się jeszcze uratować XD

Katerinaxoxo

(On) - Czym się zajmujesz ?
(Ona) - Jestem modelką z instagrama. A Ty?
(ON) - Ja jestem żołnierzem z Call of Duty ( wojenna gra wideo).

Jest coś w tym co napisałaś. Taka rzeczywistość gloryfikujaca głupotę,nieograniczony konsumpcjonizm, miałkość formy i charakteru oraz kult poprawności politycznej. Gdyby tak się przyjrzeć naszej planecie z zewnątrz to można by dojść do wniosku, że jesteśmy placówką psychiatryczną w tym naszym wszechświecie.

ocenił(a) film na 1
Katerinaxoxo

"jest podaż jest popyt" - być może jest jakaś część, która szczerze chce/chciała obejrzeć ten film. Nie napiszę, że większość, bo nie siedzę w statystykach, by móc to stwierdzić z całą pewnością. Uważam, że Pani B.L. stała się za sprawą różnych sytuacji/znajomości itp znaną osobą w Polsce. Robi wokół siebie szum i tak samo wiele szumu zrobiła wokół swoich książek. Zresztą... wcześniej był Grey. Jak się okazało, że kobiety są spragnione takich tworów,(OK-jest popyt) autorka była pewna, że to się sprzeda. Pewne więc było, że na taki film pójdą do kina. Tym, którym nie chce się czytać iluś set stron, wybrali film. Z tego co zaobserwowałam, jakaś część, o ile nie większość (a tu mogłabym się pokusić o takie stwierdzenie w ciemno) obejrzała film z ciekawości i dla mnie z kolei to nie żaden POPYT a bardzo duży szum i reklama. Co drugi człowiek może zapytać o co tyle hałasu? to naprawdę jest takie dobre i warto obejrzeć? Sprawdzę". Mało tego, sama autorka wielokrotnie zachęcała do obejrzenia określając to coś wielkimi słowami .. więc taka zachęta (nawet jeśli w odbiorze okazuje się inaczej) jej się udała a dla niej liczą się kliknięcia.