Bohaterowie w 1h 3min oglądają inny, wyprodukowany przez Netflixa paździerzowy film "Miłość do kwadratu". Myślę, że to znak od Netflixa, iż w rzeczywistości tworzą oni jedno, wielkie paździerzowe uniwersum. Tę tezę moża również poprzeć argumentem, że w kwietniu co środę otrzymywaliśmy od wspomnianej platformy jeden polski paździerz. Były to:
- 6 kwietnia - "Gierek"
- 13 kwietnia - "Poskromienie złośnicy"
- 20 kwietnia - "8 rzeczy, których nie wiecie o facetach"
- 27 kwietnia - "365 dni: Ten dzień"
Co sądzicie o tej teorii?