Podeszłam do filmu bardzo obiektywnie. Po pierwszej części nie miałam wysokich oczekiwań, tak naprawdę to nie miałam żadnych oczekiwań. Pierwsze około 50 minut filmu to zlepek różnych praktycznie nic nie wnoszących do filmu scen erotycznych i kilku dialogów. Sytuację ratowała świetna Magdalena Lamparska dla której oglądałam ten film. Po 50 minutach zaczyna zawiązywać się fabuła, która przy zerowych oczekiwaniach jest po prostu ok. Ostatnie 20 może 30 minut filmu nawet mnie zaciekawiło, zaczęła dziać się jakaś akcja. Myślę, że ten film nie jest najgorszy (istnieją gorsze produkcje) i nawet miał niewykorzystany potencjał. Warto zwrócić uwagę na stronę wizualną, która jest dość sporym plusem tego filmu ładne kadry i zdjęcia. Muzyka również dobra. Moim zdaniem film 365 dni: Ten Dzień to średniak. Mam cichą nadzieję, że w 3 części produkcji w scenariuszu w jakimś stopniu sceny erotyczne zostaną zastąpione większą ilością dialogów, których tutaj niestety zabrakło.