Produkt, bo filmem tego nie można nazwać jest mixem teledysków. Muzyka moim zdaniem słabo dobrana do scen. Zastanawiałam się ile trzeba będzie czekać na pierwsze zdanie, chociaż jakieś słowo. Coś tam mówili ale chyba rozumieli się bez słów bo za wiele ich nie było. Producenci stwierdzili chyba, że dialog jest niepotrzebny. Chciałabym zobaczyć scenariusz, może na a4 się zmieści. Szkoda, że tyle filmów np krótkometrażowych z trudem powstaje albo w ogóle, a takie coś, co nie ma sensu trwa 1,5h. Jedyny pozytyw to pogoda, chciałabym pstryknac palcami i przenieść się na ciepła Sycylię albo inny zakątek we Włoszech.