Jak czytam komentarze, które równają ten film z błotem (jak wyżej) to aż mnie krew zalewa...
Chciałoby się nawet użyć słów niecenzuralnych...
LUDZIE!
"Czterdziestoletni prawiczek" to jedna z najlepszych komedii jakie kiedykolwiek powstały! Film ten jest kultowy tak dla mnie jak i dla innych ludzi, którzy się na nim poznali. Potrzebujcie dowodu?? Bardzo proszę...
"40-letni prawiczek" na portalu filmowym IMDB (który swoją drogą przedstawia bardziej rzetelne opinie widzów niż nasz kochany filmweb) ma ŚREDNIĄ OCEN 7,5!!!! (tak, to nie pomyłka), a to jest przecież komedia, a nie żaden ambitny film typu np. Million Dollar Baby (który na marginesie na imdb zyskał średnią ocen 8,2, a więc niewiele więcej). Tak wysoka ocena chyba o czymś jednak świadczy, prawda?? Dodam, że na film ten głosowało (uwaga!) PRAWIE 80 TYSIĘCY LUDZI i jestem pewien, że nie wszystkim z nich (jak i Wam) film się podobał. Naprawdę ja nie wiem jaka komedia byłaby w stanie zaspokoić Wasze "wysokie" wymagania:P
Wiem, że nie przekonam tych, którym się film nie podobał, ale nawet nie mam takiego zamiaru. Po prostu jak czytam komentarze typu "film dno" (cytat niedokładny, sens wypowiedzi i owszem:P) itp. to mnie coś w środku rzuca. Napiszcie coś konkretnego i konstruktywnego a nie zaśmiecacie fora podobnymi bzdetnymi kometami. Jestem pewien też, że daliście ocenę oscylującą wokół jedynki...Mylę się??
A na koniec jeszcze jedno - ten film wygrał w 5 z 6 nominowanych kategorii m.in. na najlepszy scenariusz i film komediowy. Niedowiarków odsyłam do imdb --> http://www.imdb.com/title/tt0405422/
Pozdrawiam - wkurzony:P
wiem, że odpowiedź trochę spóźniona, ale dopiero co jestem po seansie i naprawdę nie pojmuję twoich nerwów
Spodziewałam się śmiesznej komedii, a jedyne co zobaczyłam to nieśmieszny film- może nie te poczucie humoru, bo nie wiem jak ciebie, ale mnie nie bawią durnowate teksty pod adresem kobiecych miejsc intymnych, ani pseudo teorie na temat 'jak gadac z kobietą- czyli milczec, dac jej mówic', bo ani to śmieszne, ani chocby prawdziwe. A na dodatek oscylujące na poziomie cofniętych nastolatków.
Zawiodłam się i to bardzo. Na koniec miałam wrażenie, że te 2 godziny (!!!) absolutnie zmarnowałam, a rzadko mam takie odczucia co do filmów.
PS. Ani oceny na FW, ani na IMDB, ani nawet oceny 'szacownej amerykańskiej akademii filmowej' nie kształtują i nie wpływają na moją opinię.
Pzdr
Masz rację - argumentacja mi się nie udała. Ja również nie uważam, żeby oceny na imdb były wiążące jako jedyne słuszne (choć jakiś wskaźnik co do danego filmu mogą stanowić). Po prostu byłem nieco sfrustrowany czytając komentarze typu "dno, syf i kilo mułu" i chciałem użyć 'argumentacji', której używa wiele osób na tych forach (w postaci 'odsyłacza' do znanego portalu filmowego). Jak widać nie wyszło to za dobrze. Mea culpa...
Jeżeli film Ci się nie podobał, no to...szkoda i trudno - Twoje prawo, a moje lewo;) Nie uważam jednak, ażeby "40-letni.." oscylował tylko i wyłącznie pod adresem kobiecych miejsc intymnych czy typ podobnych, bo chodzi w nim generalnie o stopień skomplikowania relacji damsko-męskich (fakt - pokazany z perspektywy głównego bohatera-faceta). Ja nie wiem za bardzo czego oczekiwałaś po tym filmie? Że teksty "na poziomie cofniętych nastolatków"? A możesz podać konkretny przykład? Przecież film traktujący o gościu, który przez 40 lat swego dotychczasowego życia nie spał z kobieta nie będą tryskały słownictwem rodem z epoki wiktoriańskiej, nieprawdaż? W dodatku został pokazany kontrast pomiędzy głównym bohaterem a jego 'kumplami', którzy właśnie w sposób podmiotowy traktowali płeć przeciwną.
Przykro mi, że "zmarnowałaś te 2 godziny". Widocznie rzeczywiście to nie Twój typ humoru (na przyszłość lepiej wystrzegaj się komedii Judda Apatowa). Dla mnie w tej komedii niesamowite jest właśnie to, że pomimo długiego seansu ten film nie nuży mnie w żadnym miejscu. W dodatku są tu niezapomniane sceny (jak rozmowy szefowej z głównym bohaterem czy choćby scena zakładania prezerwatyw - dla mnie majstersztyk, na którym płakałem ze śmiechu:D). Jeżeli to Cię nie śmieszy...to naprawdę nie wiem co. Podaj nazwy komedii, które Ci się podobały to być może będę mógł Ci polecić bardziej 'wyrafinowane' tytuły.
Pozdro
pardon - zrobiłem błąd:( Winno być "Przecież film traktujący o gościu, który przez 40 lat swego dotychczasowego życia nie spał z kobieta NIE BĘDZIE TRYSKAŁ słownictwem rodem z epoki wiktoriańskiej, nieprawdaż?".
Jupiter masz 100% na prawdę jeden z lepszych komediowych filmów zgadzam sie z tobą w każdej twojej wypowiedzi,mało nudy ciągle jakaś ciekawa akcja no i fajny film
kazdy ma inny gust i kazdemu podoba sie coś innego, nie mozna miec do nikogo o to pretensji ;p mi tez sie ten film srednio podobal. W niektorych momentach przewijałam bo byl nudny ;p