Film posiada niesamowitą głębię, ale jesteś w stanie ją dostrzec tylko, jeśli choć trochę potrafisz utożsamić się z Tomem. Sam nie wiem czy obejrzenie go bardziej mnie oczyściło, czy zdołowało, ale na pewno będę do niego wracać, tak jak czasem wraca się myślami do starych ran, żeby wbrew logice na nowo je rozdrapać i utrwalić.