Przy końcowej scenie gdy siedział na ławce z Summer wyczułem dramatyczny moment. Myślalem ze ona zaproponuje mu bycie przyjaciółmi a on się zgodzi bo nie moze bez niej żyć. To byłby szczyt friendzone. Na szczęście scena z jesienią uratowała film.
Scena z jesienią była fajna. Aż się uśmiechnełam gdy powiedziała jak ma na imie :)