500 dni miłości
(500) Days of Summer
2009
Film obejrzałam po kilku podchodach, nie lubię melodramatów, ani tym podobnych, a jak widniało w wikipedii film ten jest komediodramatem. No, ale nie o tym chciałam napisać. Nie żałuję, a wręcz więcej cieszę się, że wreszcie go obejrzałam. Gorąco polecam, z pewnością nie traci się czasu na takie filmy :) 10/10
Jakie filmy pojawiły się na ekranie w kinie? Na pewno pojawił się "Absolwent" oraz parodia "Siódmej Pieczęci". Proszę o odpowiedzi.
Świetny i nietuzinkowy film... kapitalny klimat i genialna dwójka głównych bohaterów... niebanalna historia... ambitne przedstawienie tematu... Super !
Dokładnie na tym filmie widać jak baby potrafią omamić, pobawić się i porzucić facetów bez większego wytłumaczenia.
Tak jakby byli maskotkami, które można wywalić na strych i zapomnieć o nich...
Powiedzcie po jaką cholerę zaprosiła gościa na swoje zaręczyny (nie mówiąc uprzednio co to za impreza), co ona sobie...
sam fakt, że ten film został zakwalifikowany (po części ale jednak) do komedii - to dopiero jest komedia.
Bałam się trochę tego klasyka, uważam, że każda osoba w młodym wieku powinna go obejrzeć bo wiele uświadamia i podnosi na duchu. Chociaż czasem wydaje nam się wybranek jest 7 cudem świata, a nasze randki są idealne… to tak na prawdę może być tak tylko po naszej stronie. Gdy ktoś jest odpowiedni to w gruncie rzeczy- nie...
więcejDużo ludzi tutaj obwinia Summer, ale chyba zapomnięli, że cała akcja dzieje się z perspektywy Toma. W ogóle, moim zdaniem Summer jest trochę ofiarą. Od samego początku deklarowała, że nie chce się pakować w żaden związek, a Tom i tak nalegał. Tom nawet nie był zakochany w Summer, był on zakochany w pojęciu miłości....
Dobra, wiem, że to może trochę irytujący pomysł na temat, bo prawie, że przy każdym filmie istnieje taki, ale tutaj nie znalazłem, bo albo nie ma, albo nie umiem szukać. Nie chcę typowej komedii romantycznej z typowym happy endem. Coś cięższego, lepszego z niebanalną fabułą. Jakiś taki Garden State czy coś podobnego.
"500 dni lata" i było to w 2007 roku, zanim ten film powstał. A powiedział mi to akurat pewien Hrabia, którego obyczaje lekko różnią się od angielskich... :-)
W sensie takie, które pokazują realistyczne, ciekawe relacje między parą, a przy tym nie popadają w schematy podobnych romansów?
A poza tym fajny film. Fajnie się go ogląda.
Tylko jedna rzecz —-UWAGA SPOILER—- nie kumam jak w ciągu tych 500dni, Summer zdążyła być „w związku” z główna postać, zerwać, poznać kogoś innego i wyjść za mąż.
Film dostępny w HBO od tygodnia dopiero 2 razy obejrzałem :) jak dla mnie najlepsza komedia dramatyczna, klimat wylewa się z ekranu.