spodziewałam się płytkiej akcyjki, a film okazał się całkiem rozsądny i logiczny, pomijając oczywiście niektóre momenty, np. ochroniarz nie sprawdzający pakunku, bo arnold powiedział, że śmierdzi (pakunek, nie ochroniarz) w czasie, gdy klinika jest nielubiana przez fundamentalistów; kwestia tego, jak to właściwie było z tą pamięcią na kilka minut przed śmiercią i kilka innych naciągnieć. film był śmieszny wtedy, gdy miał być śmieszny i ironiczny ("spokojnie, przecież wszyscy już raz umarliśmy", lalka cindy, cyfrowa dziewczyna). ogólnie rzecz biorąc całkiem ciekawy obrazek futurystyczny.
no i scenrzysta zrobił psikusa zakończeniem.
do polecenia