Na poziomie rozrywkowym nawet się sprawdza - ciekawa intryga, wartka akcja (choć w sumie nic specjalnego - filmik jakich wiele). Za to na poziomie ideologicznym to całkowita porażka. Ogląda się to cały czas jak klasyczny thriller, a na koniec zostaje nam zaserwowany jeden z najbardziej odrażających ideologicznych "morałów" - czysta pochwała kary śmierci: "Zabijajmy tych zwyrodniałych skazańców jak najszybciej, nawet jeśli proces nie był tak do końca uczciwy, nie ma co zawieszać egzekucji, kolejny raz sprawdzać, czy na pewno się nie pomyliliśmy - oni potrafią zabijać nawet zza kratek". Coś strasznego! Nie, dziękuję!