Chyba Al nie przeczytał tym razem scenariusza zanim zgodził się zagrać.
Gra aktorska strasznie sztywna, dialogi ukladal chyba przedszkolak a fabula stara sie byc zbyt "zaskakujaca".
Duzy zawod!
zgadzam sie,film bardzo sredni.zakonczenie roaczarowywuje,niektore postaci i wątki totalnie niepotrzebne i jakby wcisniete na sile.jeden z gorszych filmow ktore ostatnio widzialam a ogladam ich sporo.nie polecam,strata czasu
Kiedy Al wszedł do sali wykładowej i zobaczył bardzo skromną ilość studentów sądziłem, że film polegać będzie na pojedynku grupy psychopatycznych, uniwersyteckich elit ze światowej sławy ekspertem od działania umysłu. Napisy zostawiane w różnym miejscach poparły tą tezę bo tylko grupa ludzi mogła tak szybko przemieszczać się i maskować ślady. Jeden przeciw Wielu - to byłoby wyzwanie.
Kiedy w sali wykładowej została informacja z ilością minut jakie pozostały Jackowi - sam powinien zapytać, kto był w sali pierwszy i dalej tę osobę zapytać kto zbliżał się do jego stanowiska, zakładając też, że mogła to być właśnie ta osoba (pierwsza, która pojawiła się przed wykładem w sali). Studenci mogli wciągnąć w tę rozgrywkę Forstera, żeby zrobić medialne show, wykorzystać swoją koleżankę ( zamordowaną ) żeby o ironio w dniu stracenia Forstera skompromitować mentora Gramma. W grupie osobnikiem alfa mogłaby być zazdrosna asystentka - jak zwykle chora miłość okazałaby się najbardziej niszczycielską siłą w przyrodzie.
Wątek z motocyklistą lub podejrzliwym i podejrzanym zarazem studentem - nieudany bo to klasyczny schemat. Ale to co denerwuje najbardziej - Pacino nie prezentuje swoich umiejętności jako psychiatra, nie ma żadnego profilowania - każde podejrzenie rysuje się jedynie na jego twarzy a my możemy jedynie się domyślać. Żadnego spektakularnego wnioskowania w jego wykonaniu. Szkoda bo film zaledwie średni.