Ellen to krnąbrna 20-letnia anorektyczka, która swoje nastoletnie lata spędziła na pielgrzymkach od jednego specjalisty do drugiego tylko po to, aby po każdej wizycie schudnąć jeszcze o parę kilo. Jej dysfunkcjonalna rodzina pragnie ostatecznie uporać się z problemem i wysyła dziewczynę do ośrodka dla młodzieży prowadzonego przez lekarza stosującego dość niekonwencjonalne metody. Ellen, która jest zaskoczona niezwykłymi zasadami i urzeczona zachowaniem innych pacjentów, musi odkryć, jak poradzić sobie z dręczącą ją chorobą, zaakceptować samą siebie i pokonać własne demony.
Marti Noxon to weteranka telewizji, która swój talent do snucia wyjątkowych opowieści przenosi do świata filmów fabularnych. Jej godny uwagi debiut porusza problemy związane z poczuciem własnej wartości, operując przy tym ożywczym humorem, który miesza się jednak z bolesną szczerością. W „Aż do kości” można podziwiać przełomową kreację Lily Collins, a także Keanu Reevesa, Carrie Preston i Lily Taylor w świetnie skrojonych rolach drugoplanowych. Błyskotliwy scenariusz stanowi gwarancję nieoczekiwanych zwrotów akcji, zaś sam film w wyraźny sposób pokazuje, z jakimi trudnościami muszą się mierzyć młode dziewczyny pragnące sprostać zarówno własnym, jak i społecznym oczekiwaniom na temat piękna.

Ellen (Lily Collins) jest anorektyczką, która wraca do domu, po ukończeniu standardowej terapii, nie przynoszącej efektów. Wkrótce jej macocha, Susan (Carrie Preston) umawia ją na wizytę z doktorem Williamem Beckhamem (Keanu Reeves). Mężczyzna nalega, aby dziewczyna przystąpiła do kuracji stosującej niekonwencjonalne metody leczenia. Dwudziestolatka poznaje ludzi z tym samym schorzeniem i rozpoczyna zaczyna wyboistą drogę, w trakcie której poznaje samą siebie.