Już po samym tytule spodziewałem się gniota, parodii, historycznej groteski, a ku memu
zdziwieniu wyszło nawet nieźle. Zupełnie nierealna opowieść, ale kilka sekwencji na pewno
zapadnie w pamięć na długo. Dobre dialogi, przy okazji można się poduczyć trochę historii USA,
jak to wszystko wyglądało z tym niewolnictwem. Był punkt zaskoczenia w finale no i Linkin Park
"Powerless" podczas napisów końcowych. Polecam!
mi sie najbardziej podobalo jak wladal siekierka. ogolnie film bardzo dobry jak na moj gust- cos z lekka podobnego do Van Helsinga :)
Tak mi też się podobał. Sceny walki były zrealizowane naprawdę dobrze. Tez mi się skojarzyło z Van Helsingiem :D. Teraz trzeba czekać na następną część: George W. Bush Łowca wampirów 5D, albo Barack Obama Łowca wampirów 6D xd
Mi się podobało gdy jeden wampir na początku rzucił w niego koniem, na co Lincoln odkaszlnął, wsiadł na tego konia i jeszcze go dogonił xD
Film faktycznie był niezły, pomimo wielu błędów. Sceny walki i ogólnie zwolnienia, przyśpieszenia itd. bardzo dobrze wpłynęły na ocenę. W sumie lekki film, do obejrzenia i zapamiętania niektórych faktów (oczywiscie tych historycznych, a nie fantastycznych :D)
Dokładnie, tytuł sugeruje totalną bzdurę. A tu niespodzianka bo bardzo dobrze zrobiony film.
Zgodzę się, tyle razy widziałem ten film w rekomendowanych i go pomijałem, nie miałem co już oglądać i pomyślałem "dobra, oglądam go".
Aż tu ku mojemu zaskoczeniu film świetnie się oglądało, i bardzo fajne efekty z siekierą, dobrze i przyjemnie mi się oglądało ;) <pomimo, że nie lubie starych filmów, a ten miał taką nutkę>
Poduczyć historii? A to ciekawe, bo A. Lincoln był największym rasistą jaki świat widział, po wygranej wojnie secesyjnej chciał wywieść afroamerykanów z kraju, gdy to się nie udało to próbował ich sprzedać Europie.
"(...)przy okazji można się poduczyć trochę historii USA, jak to wszystko wyglądało z tym niewolnictwem." ???
Jest to kolejny film wręcz przekłamujący historię "ojca narodu"! Lincoln sam miał niewolników. Akt emancypacji nie przyznał im wolności na terenie całego kraju a jedynie w zbuntowanych stanach. Jako, że konfederaci nadal uznawali instytucję niewolnictwa nie mogli już liczyć na pomoc państw europejskich, gdzie niewolnictwo (w większości państw) było wcześniej zniesione. Z resztą wiele o tym fakcie mówią słowa samego Lincolna:
"Moim głównym celem w tej walce jest zachowanie Unii, a nie uratowanie, bądź zniszczenie niewolnictwa. Gdybym mógł zachować Unię nie uwalniając, ani jednego niewolnika, zrobiłbym to. Gdybym mógł ją zachować uwalniając wszystkich niewolników, zrobiłbym to. Gdybym mógł ją zachować uwalniając część niewolników, a część pozostawiając, zrobiłbym to także. To co robię w kwestii niewolników i kolorowej rasy, robię ponieważ wierzę, że to pomoże zachować Unię, a to czego nie robię, nie robię dlatego ponieważ nie wierzę, że to pomoże zachować Unię. " (Źródło: list do Horace'a Greeleya z 22 sierpnia 1862)
Lincoln wcale nie był nieskazitelnie czystym człowiekiem za jakiego jest kreowany. Jednakże rzadko gdzie są poruszane tematy niewygodne dla jego legendy.
No ale to Lincoln. Święty, genialny, nieskazitelny Lincoln. To trochę tak, jakbyś u nas zrobił film o JP2, albo nawet o Piłsudskim, który ukazuje ich jako - powiedzmy - zdrajców narodu.
Gdyby faktycznie był celową parodią, lub historyczną groteską jak to ująłeś to dałbym jakąś znośną ocenę. Skoro jednak w zamierzeniu twórców tego nie było film okazuje sie totalnym barachłem 2/10