Abracham jechał do teatru gdzie miał pewnie zginąc kulką w tył głowy ;)
i jeszcze scena pokazana z czasów wspólczesnych co mnie mile zaskoczyło w dodatku w tle kawałek Linkin Park , good
Nie pamiętam już tego murzyna na końcu, kiedy ja to oglądałam... ale wszystko możliwe możne i Obama :D
Nie, oglądałem to niedawno z siostrą i jej chłopakiem, i jestem pewien, że w czasach współczesnych koleś któremu wypada pistolet jest murzynem.
Oglądałam film wczoraj i w ostatniej scenie facet, któremu wypadł pistolet przy barze był biały :P Tak poza tym fajne zakończenie.